poniedziałek, 26 stycznia 2015

Brofaktura: Kupieckie Pils + Niesamowity Bursztyn


























Brofaktura, Armii Krajowej 5, 08-110 Siedlce
Godziny otwarcia: 11:00-23:00
Numer telefonu: (+48) 25 633 63 33

    Na Brofakturę natrafiłem przypadkiem kiedy wkurwiony przez babę z WORDu na Odlewniczej (wkurwiła mnie przez telefon), bezowocnie szukałem jakiegokolwiek sklepu w Siedlcach sprzedają-cego piwo, które przynajmniej nie wykręcałoby mordy. Ponieważ dzień wcześniej znalazłem tylko Łomżę Export i po pierwszej butelce zastanawiałem się co teraz zrobię z tą drugą (przeleżała z tydzień w lodówce, aż się zmusiłem, czyt.: alkoholizm wziął górę), postanowiłem nie dać tak łatwo za wygraną. Daleko łazić nie musiałem, ze 300-400m na wprost od stacji natrafiłem na ten przybytek mieszczący się w jakiejś starej hali targowej z czerwonej cegły. Coś jak Hale Mirowskie, tylko mniejsze.



    Żeby dużo nie pier*olić, w środku od razu podbił kelner i zaczął ciskać z pewnością siebie jakimiś wyuczonymi na pamięć frazesami na temat sztuki piwowarskiej, o której ch*ja wiedział ale przynaj-mniej starał się być profesjonalny. Na lewo od wejścia stoją dwie miedziane kadzie, za nimi pięć stalowych fermentatorów. Wystrój dosyć surowy, industrialny z widocznymi fragmentami gołych ścian nośnych z czerwonej cegły, biały tynk pomiędzy pomalowanymi na czarno elementami stalo-wej konstrukcji dachu (co kojarzyło mi się ze starymi, ryglowymi domami jak na Pomorzu), reflek-tory, wentylatory, biało-czarna terakota na podłodze i proste, surowe meble z IKEI. Wygląda to jednak czysto i schludnie, światło trochę przymulone ale akurat mi to nie przeszkadza.



    W menu znalazłem Pilsa, Niesamowity Bursztyn (który polecił mi kelner), jakiś ciemny lager i pszenica. Niestety dostępny był tylko Niesamowity Bursztyn i Kupieckie Pils. Po piwie zamówiłem jakiś zestaw obiadowy dnia z żurkiem na pierwsze i nie pamiętam czym na drugie, w każdym razie było bardzo dobre. Może tylko żurek był za rzadki ale w smaku na prawdę konkretny, wyraźnie boczkowy, wędzony. Tu wypada dodać, że szef kuchni Jarosław Roszak, który prowadzi swój prog-ram kulinarny w TV Wschód ("Gotuj ze smakiem z Jarkiem Roszakiem"), przechadza się co jakiś czas po sali pytając gości, czy smakuje im to co zaserwował. Pan Roszak to prawdziwy kucharz nawet z wyglądu: waży pewnie sporo ponad 150kg i ma posturę, dębowej beczki.

http://infosiedlce.pl/zdjecie,pokrojona-w-kostke-biala-kielbasa,48055

Nie o żarciu jednak jest ten blog, więc do rzeczy.

Niesamowity Bursztyn (Amber Ale)[a.6.4%;e.16.2*Plato]

Ceny: 6/8/15PLN
Fermentacja: górna

Mogłoby to być na prawdę przyjemne piwo... gdyby tylko wyeliminowali te wszystkie wady.

Aparycja: barwa jasnobursztynowa, minimalne zmętnienie [4]

Piana: drobno/średnioziarnista, niska ale trwała, oblepiająca szkło [3]

Zapach: słodkawy, karmelowo-maślany, aromat chmielu dosyć niewyraźny, owocowo-octowe kwaski mieszają się z nutą alkoholu [2]

Smak: karmelowo-ziarnista słodowość w podstawie, dominuje jednak ścierkowy, utleniony chmiel i drażniąca nuta alkoholu, w tle śliwki w occie i nuta maślana; momentami kojarzy mi się to trochę z bardzo mocnymi belgijskimi ale'ami (z tych szeroko dostępnych w supermarketach, jak Kasteel) ale to tylko takie momenty, piwo po prostu ma sporo wad [2]

Nasycenie: średnie [4]

Degustowane: 26.01.2015r. ok. godz. 13:30

Kupieckie Pils [b.d.]

Ceny: 6/8/15PLN
Fermentacja: dolna

Tak jak wyżej: receptura jest wystarczająco dobra żeby piło się to dużo przyjemniej niż tą przaśną Łomżę z Biedry.

Aparycja: opalizująca, ciemna słomka [3]

Piana: niska ale zwarta, drobnoziarnista i dosyć trwała, śnieżnobiała, oblepiająca szkło [3]

Zapach: lekka słodowość zdominowana przez utleniony, stary chmiel z mdławo-słodkawymi nutami owocowymi i maślanymi [1.5]

Smak: mocno ścierkowy, wodnisty z tępawą goryczką, lekko kwaskowy, lekka owocowość w tle, podstawa chlebowo-ziarnista, dosyć cienka [1.5]

Nasycenie: średnie, mogłoby być nieco wyższe [3]

Degustowane: 26.01.2015r. ok. godz. 14:00

Podsumowując: dobrze, że powstaje coraz więcej browarów restauracyjnych w coraz to nowych miejscach, szkoda tylko, że piwo można w nich dostać co najwyżej poprawne.