piątek, 6 lutego 2015
Tybek #67 Pilsłodowe
Tybek #67 Pilsłodowe [e.p.13.5BLG;e.k.2.5BLG]
Coś minimalnie się zaczęło dziać, bo kapsel mało mi oka nie odstrzelił i nuta owoców na to wskazuje. Nie rzygało z butelki ani nie było skwaśniałe, nadal całkiem przyjemne ale taką pestkową goryczkę często czułem w piwach z De Molena, które niby jeszcze nie były przeterminowane ale też nie pierwsze j świeżości. Tylko tamte bryzgały po całym pokoju...
Chmiel: Marynka*, Saaz, Perle
Aparycja: ciemnozłote, lekko mętne [5]
Piana: drobnoziarnista, ecru, bardzo wysoka ale opada dosyć szybko [3.5]
Zapach: z początku słodowo-chmielowy, zbalansowany, świeży z drożdżowo-chlebową nutą rosnącego ciasta i biszkoptu, potem słodowość przeważa ale nadal czuć wyraźny cytrusowo-ziołowy aromat chmielu [4.5]
Smak: lekko kwaskowy, mocno ziemisty i niestety z wyraźną nutą alkoholu, podstawa słodowa tu już bardziej chlebowo-ziarnista, nieco mączna, jest też trochę słodyczy w tle, która łączy się z alkoholem, aromat chmielu ziołowo-cytrusowy (bardziej ziołowy) i jak już wspomniałem, mocno ziemisty, goryczka taka trochę pestkowa, średnio intensywna ale mocniejsza niż w większości pilsów, są też jakieś kwaskowo-owocowe nuty w tle ale nie wyłażą na wierzch [3.5]
Treściwość: średnioniska
Nasycenie: bardzo wysokie, mało mi oka nie odstrzeliło [4]
Producent: Tybek
Zakupione w: Tybek
Degustowane: 06.02.2015r. ok. godz. 12:45 w Haarlemie
Uwarzone: 14.06.14
Rozlane: 13.07.14
Soundtrack: "Little Free Rock" by Little Free Rock (1969)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz