poniedziałek, 13 października 2014

Pinta, Atak Chmielu (American IPA)





Pinta/Browar na Jurze, Atak Chmielu [a.6.1%;e.15.1%;58IBU]

"Pierwsza polska AIPA! Atak Chmielu warzymy od 28 marca 2011 roku. Nasza AIPA to czerwono-miedziane, treściwe piwo górnej fermentacji. Smak i aromat cytrusowy, kwiatowy, żywiczny, sosnowy i owocowy pochodzi od amerykańskiego chmielu, którego Wam nie żałujemy. Bujne chmielenie podbudowane słodami aromatycznymi."


Pierwsze podejście do Ataku Chmielu jest gdzieś na browar.biz, to już któreś tam. Za pierwszym razem w każdym razie mnie specjalnie nie zachwyciło.


Słody: Pale Ale, melanoidynowy, Carahell, Carapils
Chmiele: Citra, Simcoe, Cascade, Amarillo
Drożdże: Safale US-05

Aparycja: niezbyt ciemny bursztyn z miedzianymi refleksami, lekko mętne [5]

Piana: żółtawo-kremowa, błyszcząca, drobnoziarnista, dosyć wysoka i klei się do szkła ale powstała czapa nie wytrzymuje za długo [4]

Zapach: typowy dla polskiego IPA (to było pierwsze, więc inni się na tym wzorowali), słodki, rządzi biszkopt, toffee, cukier kandyzowany, karmelowo i słód, w tle przypieczony chleb, przypalony karmel i jakieś ciemnosłodowe akcenty, aromat chmielu z przewagą świerku, mango i grapefruita ale raczej subtelny, czuć też taki element żywiczny zapowiadający porządną goryczkę, są i typowe tropikalno-kwiatowe nuty z drożdży US-05, trochę za mało cytrusowego chmielu jak na amerykańską IPA'ę; po ogrzaniu chlebowa słodowość i cukier kandyzowany bije się z eterycznymi ziołami i nutą alkoholu, a także ciemnosłodowymi smaczkami, trudno powiedzieć o balansie, po prostu się rozpychają łokciami poszczególne składowe zapachu [4]

Smak: zaskoczenie, od razu uderza porządna żywiczno-grapefruitowa goryczka, mimo iż aromat nie jest zbyt intensywny, chociaż bogaty bo są i tropiki z cytrusami ale i trawiasto-ziołowo-żywiczna strona chmielowego medalu, a nawet eteryczny, ziołowy likier; słodyczy niewiele w porównaniu do tego co zapowiadał zapach, jednak nadal czuć wyraźnie cukier kandyzowany karmel i toffee, w tle podobnie jak w zapachu - przypieczone pieczywo i lekkie nuty ciemnosłodowe, nawet wyczuwam momentami jakieś echa czekolady [4.5]

Treściwość: średnia

Nasycenie: średniowysokie, odpowiednie [4]

Opakowanie: ogólnie układ tych etykiet Pinty jest bardzo logiczny i czytelny tylko zawsze ta grafika na froncie jakaś kiczowata jest... ta szyszka jeszcze przejdzie, szczególnie przy tej kolorystyce ale z tego projektu można więcej wycisnąć; kapsel firmowy, flaszka a'la NRW [4.5]

Uwarzone przez: Pinta
Uwarzone w: Browar na Jurze Sp.J, Ul. Paderewskiego 114, 42-400 Zawiercie; tel. 326713555; www.browarnajurze.pl
Zakupione w: Outlet Piwny, Warszawa-Radość
Degustowane: 13.10.2014r. ok. godz. 19:00 w Haarlemie
Data ważności: 14 01 2015
Soundtrack: "Killing Joke" by Killing Joke (2003)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz