piątek, 19 września 2014
Doctor Brew, American Witbier
Doctor Brew/Bartek, American Witbier [a.4.8%;e.11%wag.;33IBU]
"Suszona, gorzka skórka świeżo zebranych pomarańczy. Indyjska kolendra zmielona w moździerzu tuż przed samym wsypaniem do kadzi. Najwyższej jakości słody i płatki polskich zbóż. Chmiele tak pachnące, że wszyscy we wsi już wiedzą co się święci. W tej kuchni każdy składnik musi być pyszny sam w sobie, aby piwo które trzymasz w ręce pozwalało się cieszyć najwyższej jakości smakiem i aromatem. Orzeźwia, gasi pragnienie, zwiększa pragnienie."
Słody: pszeniczny, pilzneński, płatki owsiane, płatki pszeniczne
Chmiele: Mosaic, Amarillo, Cascade
Dodatki: Curacao, Kolendra indyjska, skórka słodkiej pomarańczy
Niepasteryzowane, niefiltrowane.
Aparycja: jasno-złote, lekko mętne, może trochę ciemne jak na wita [4]
Piana: drobnoziarnista, bardzo wysoka, luźna i sztywna ale trochę za szybko opada, bąbelki utrzymują jeszcze prawie do końca pierścień i buzujące wysepki na środku [3]
Zapach: kwaskowy, intensywnie chmielowy, cytrusowo-leśny z jakimiś tropikami (marakuja i curuba) i nutą świeżego imbiru, lekko drożdżowy, w podstawie wyraźnie czuć owsiano-pszeniczny fundament, kolendra i skórki pomarańczy wkomponowane w tło, jest balans pomiędzy słodowością, a bardzo silnym jak na pszenicę chmielem [4.5]
Smak: wyraźnie kolendrowy, aromat kolendry jest nawet silniejszy od cytrusowo-leśno-tropikalnego aromatu chmielu ale goryczka wchodząca od razu po przełknięciu robi swoje w tak lekkim piwie, skórki pomarańczy też są dużo wyraźniejsze niż w zapachu, za to owsiano-pszeniczny element jest dużo mniej obecny ale nadal jakieś ziarnisto-słodowe nuty są, szczególnie w posmaku zostaje ziarno i chleb; wit w takim wydaniu podoba mi się o wiele bardziej [4.5]
Treściwość: niska ale za to piwo świetnie orzeźwia;
Nasycenie: bardzo wysokie, lubię wysokie ale tu trochę przegięto z nagazowaniem, przeszkadza w degustacji [3]
Opakowanie: bezzwrotna flaszka 0.5l, etykieta czarna, minimalistyczna i mimo iż minimalistą nie jestem, bardzo trafia w mój gust... nie licząc faktu, że się jej odmoczyć nie da, bo to coś podobnego do tych z amsterdamskiego De Praela, na prawym skrzydle pełniącym rolę kontry znalazło się miejsce na "morskie opowieści" i ikonki z parametrami, kapsel niestety czarny, bez nadruku [4.5]
Uwarzone przez: Doctor Brew Sp.z.o.o.
Uwarzone w: Browar Bartek, Cieśle 13 Gołuchów 63-322
Zakupione w: Choroba wie gdzie??? Pewnie Rodzinka Bis.
Degustowane: 10.09.2014r. ok. godz. 17:30 w Haarlemie
Data ważności: 24.08.14
Soundtrack: "Kansas" by Kansas (1974)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz