niedziela, 7 września 2014
Doctor Brew, Australian Weizenbock
Doctor Brew-Bartek, Australian Weizenbock [a.7%;e.17.5%wag.;44IBU]
"Dzień jak co dzień, otwieram piwo, nalewam do szklanki i biorę wielkiego soczystego łyka. Nagle bestia o wielkich rogach koźlaka w swej ciemności uderza kopytem o kopyto tworząc pioruny. W tej scenerii daje się dostrzec mnie, skromnego czarnoksiężnika szepczącego w nieznanym języku, a z każdym słowem mgła spowija bestię i gładzi jej temperament. Czar dopełnia się, a ja nabieram powietrza w płuca i wracam tam skąd przybyłem, czyli do mojego wygodnego fotela. I teraz nie wiem, czy jestem sobą, a to był sen, czy jestem czarnoksiężnikiem, któremu śni się, że pije mocne, przpyszne piwo pszeniczne."
Przestań ćpać kwas, a przypomnisz sobie kim jesteś.
Słody: pszeniczny, pilzneński, karmelowy
Chmiele: Summer, Topaz, Ella
Niepasteryzowane, niefiltrowane. Niestety do powtórzenia, bo trochę skwaśniało.
Aparycja: jasny bursztyn, bardzo mętne [5]
Piana: bardzo wysoka, średnioziarnista ale szybko dziurawieje i opada zostawiając ślady na szkle [3.5]
Zapach: kwaskowy, cytrusowo-ziołowo-żywiczny ale bardzo nietypowy, chmielowy, zakłócony jakąś dziwną owocowością, wyraźnie czuć rosnącą masę na pszenny chleb i jakieś suszone morele;
Smak: dominuje chmiel, pszenny chleb i rosnące ciasto z fermentującymi drożdżami, aromat chmielu jak w zapachu, żywiczno-ziołowo-cytrusowy, eteryczny, są też jakieś nietypowe tropiki, na drugim planie sporo owoców, piwo jest dosyć mocno kwaskowe, goryczka przybiera na sile z każdym łykiem ale nie wydaje mi się aż tak silna, chociaż może przy wysokim ekstrakcie i sporej treściwości te 44IBU tak mocno nie kopie; chyba się jednak trochę podkwasiło i utleniła, goryczka wydaje się jakaś taka za bardzo ściągająca, jakby garbnikowa, no i te owoce, wysokie wysycenie...
Nasycenie: bardzo wysokie, strzeliło jak szampan ale piwo zostało w butelce;
Opakowanie: bezzwrotna flaszka 0.5l, etykieta czarna, minimalistyczna i mimo iż minimalistą nie jestem, bardzo trafia w mój gust... nie licząc faktu, że się jej odmoczyć nie da, bo to coś podobnego do tych z amsterdamskiego De Praela, na prawym skrzydle pełniącym rolę kontry znalazło się miejsce na "morskie opowieści" i ikonki z parametrami, kapsel niestety czarny, bez nadruku [4.5]
Uwarzono dla: Doctor Brew Sp.z.o.o.
Uwarzone przez: Browar Bartek, Cieśle 13 Gołuchów 63-322
Zakupione w: Choroba wie gdzie??? Pewnie Rodzinka Bis.
Degustowane: 07.09.2014r. ok. godz. 16:15 w Haarlemie
Data ważności: 20.10.14
Soundtrack: "Images & Words" by Dream Theater (1992)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz