poniedziałek, 1 września 2014
Doctor Brew Kinky Ale
Doctor Brew, Kinky Ale [a.6.2%;e.16%wag.;71IBU]
Kiczowaty tekst jak z "Randki w Ciemno":
Być może wiesz o czym mówię, być może jeszcze takiej nie spotkałeś. Jedno spojrzenie i już się nie wyplączesz. Wyróżnia się z tłumu. Różowe, wilgotne usta nie zdradzają jeszcze co kryje się w środku. Uwodzicielski kwiatowo-owocowy zapach to dopiero początek. Potrafi być słodka, namiętna, pełna egzotycznynch smaków. Ale uważaj-smak porażki może być wyjątkowo gorzki. Nie przyzwyczajaj się. Odejdzie bez pożegnania, nie mówiąc dokąd idzie ani czy wróci. Czy jesteś gotowy na to spotkanie?
Słód: Pale Ale
Chmiel: US 366 (Exp. 366)
Niepasteryzowane i niefiltrowane.
Aparycja: ciemno-złote, bardzo mętne [4.5]
Piana: drobnoziarnista, wysoka, powoli opada zostawiając na dłuższy czas grubawy kożuch [4]
Zapach: chmielowy, słodki, tropikalny z dominującym dojrzałym mango, curubą, melonem i jakimiś cytrusami z żywicznymi i ziemistymi nutami w tle, w podstawie sporo typowego już dla polskich IPA's cukru kandyzowanego, pianek, karmelu i biszkoptu [4.5]
Smak: podobnie jak w zapachu, jest sporo tych cukrowo karmelowych nut ale dominuje tropikalno-cytrusowy chmiel z takimi wysuszonymi skórkami pomarańczy jak w niektórych piwach przechmielonych Amarillo, jest też nieco żywicy, ziemi i eterycznych ziół, grapefruitowo-żywiczno-pestkowa goryczka jest całkiem spora, może i w granicach tych 70IBU, z początku miałem wątpliwości ale z każdym łykiem zyskuje na sile... no i potem robi swoje z kubkami smakowymi [4.5]
Treściwość: niska/średnia
Nasycenie: dosyć wysokie, takie jak lubię [5]
Opakowanie: bezzwrotna flaszka 0.5l, etykieta czarna, minimalistyczna i mimo iż minimalistą nie jestem, bardzo trafia w mój gust... nie licząc faktu, że się jej odmoczyć nie da, bo to coś podobnego do tych z amsterdamskiego De Praela, na prawym skrzydle pełniącym rolę kontry znalazło się miejsce na "morskie opowieści" i ikonki z parametrami, kapsel niestety czarny, bez nadruku [4.5]
Uwarzono dla: Doctor Brew Sp.z.o.o.
Uwarzone przez: Browar Bartek, Cieśle 13 Gołuchów 63-322
Zakupione w: ??? (Choroba wie)
Degustowane: 01.09.2014r. ok. godz. 16:15 w Haarlemie
Data ważności: 06.09.14
Soundtrack: "The Last in Line" by Dio (1984)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz